Tymczasem w garażu Syrena 103 odcinek 42

To już prawie koniec tej przygody…  Po prawie 10 latach u mnie, 5-ciu od początku remontu i dwóch tak naprawdę intensywnych latach prac, syrenka wraca do życia. Zostały drobiazgi: kable zapłonowe, prowadniczka drzwi… kilka zapraweczek i „ma blonde”, znów będzie wesoło „pyrkać” po wioskach i miastach zostawiając za sobą szary „woal” tajemniczości. Mam nadzieję, że znajdzie odpowiedniego amatora swojej niewątpliwej urody!

Syrenkę udało nam się nie tylko skompletować w 99,5% brakuje niestety jednego fletnerka, ale znaleźliśmy też kilka bardzo rzadkich dodatków, tworzących klimat takiego samochodu np: instrukcję obsługi. Czy dodatkowe nakładki przeciwmgielne.

Dla czepialskich: KŁY. To rocznik 1965 więc kłów rzeczywiście być nie powinno…. i …. ich niema 🙂

tak mi się podobały, że żeby nie psuć zderzaków niezgodnym z rocznikiem dodatkiem zamontowałem je na magnesy neodymowe. W każdym momencie można je zdjąć lub założyć w zależności od gustu nowego właściciela

Już za kilka dni, zaraz jak tylko uda nam się przejść przegląd rejestracyjny ostatnia sesja, całkowicie gotowej blondyneczki z Bydgoszczy.

Możliwość komentowania jest wyłączona.