|
Ok, to musiało kiedyś nadejść. Regulacja silnika Syreny, od podstaw… Krew, pot, łzy, złorzeczenia i piwo… inaczej to by nie wyszło…
Mam nadzieję, że materiał będzie pomocny!
Nie jest to arcydzieło montażu… ale poza momentem kiedy śrubokrętem zasłaniam wam widoczność i wnerwiającą muzyczką (tradycja) da się to chyba obejrzeć 🙂
Miłej regulacji!
Tylko nie mówicie że nie ostrzegałem!
Pokazujemy i udowadniamy że:
– Można?
– Można! |